Strajk pilotów i stewardess LOT był jednym z najgłośniejszych sukcesów pracowniczych w 2018 roku. Podczas strajku prezes Rafał Milczarski:
- wyrzucił strajkujących z siedziby spółki na zewnątrz, mimo zimna i padającego deszczu;
- zwolnił dyscyplinarnie mailem 67 osób za udział w strajku;
- upozorował rozmowy, by wręczyć przedstawicielom komitetu strajkowego wypowiedzenia (OKO.press opublikowało fragment nagrania z tego spotkania);
- wysłał do strajkujących pilotów pisma przedsądowe, z żądaniem zapłaty po 600 tys. zł odszkodowania.
Przeczytaj też:Zwycięstwo związkowców w walce o oczywistość. Strajk się zakończył, kryzys praw pracowniczych trwa Bartosz Kocejko 4 listopada 2018
Po 2 tygodniach 1 listopada strajkujący wygrali. Zarząd przywrócił do pracy Monikę Żelazik i 67 osób zwolnionych za strajk. Wycofał też wobec nich żądania pieniężne. Dwa tygodnie temu, 26 marca 2019 zawarto porozumienie wprowadzające nowy regulamin wynagrodzeń. Kończąc wieloletni spór zbiorowy.
Dzisiaj pracownicy LOT wspierają strajkujących nauczycieli. O to, czego się spodziewać i jak wytrwać w strajku zapytaliśmy Monikę Żelazik, szefową Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego PLL LOT.
Pkt 1. Zdrada
„Gdybym miała dzisiaj radzić jak zadbać o powodzenie jakiegokolwiek strajku, to polecałabym trzymać się z daleka od »Solidarności«”.
O tym, że Solidarność osłabia strajki i idzie na rękę rządowi mogło się już przekonać wiele protestujących grup zawodowych: pielęgniarki, pracownicy sądów, listonosze, a teraz także nauczyciele. OKO.press pisało o tym:
Przeczytaj też:Nie tylko nauczyciele. Ugodowa strategia „Solidarności” rozbraja protesty, szkodzi pracownikom budżetówki Marta K. Nowak 7 kwietnia 2019
O tym jak „S” nauczycieli układa się z rządem pisaliśmy już tutaj:
Przeczytaj też: „Albo podpisujecie to, co „S”, albo kończymy rozmowy. Korzystamy z drugiej opcji”. Strajk nauczycieli! Dominika Sitnicka 9 kwietnia 2019
„Od początku podejrzewaliśmy, że tak to się skończy i »Solidarność« sprzeda ten protest. To jest ten sam utarty schemat, który powtarza się przy wszystkich protestach” – mówi Żelazik.
O tym, że „S” działająca w LOT wyłamała się z wcześniejszego międzyzwiązkowego porozumienia i nie zastrajkuje, reszta związków dowiedziała się z mediów dzień przed planowaną datą strajku 1 maja.
„Odwrót »Solidarności« pozbawił wielu pracowników pewności, bardzo osłabiło to nasz protest. Knuli z zarządem spółki jak pozbawić nasz strajk paliwa. Stali się kocem gaśniczym dla walki pracowniczej w LOT”.
„A »Solidarność« jest w LOT bardzo słaba” – mówi Żelazik. „W tej chwili mają ledwie kilkudziesięciu członków i w świetle przepisów są niereprezentatywni. To tak jakby ogon kręcił psem! Kiedy dyscyplinarnie mnie zwolniono [co sprowokowało zwycięski strajk rozpoczęty 18 października] nie okazali mi żadnego wsparcia”.
„Nauczycielom radziłabym odsadzić »Solidarność« od stołu. Oni mają 1/8 wszystkich związkowców, w ogóle nie powinni zasiadać do negocjacji. My na pewno tamtej zdrady nie zapomnimy”.
Jakie są kolejne stałe elementy walki ze strajkującymi?
Pkt 2. i pkt 3. Manipulacje, obarczanie odpowiedzialnością
„Rząd wychodzi z założenia, że kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą. Ale myślę, że nauczyciele nie mają się czym przejmować. Rząd zadarł z grupą otoczoną dużym szacunkiem, nie tak łatwo będzie ich oczernić” – mówi Żelazik.
Przeczytaj też: TVP o nauczycielach: „Moralność całkowicie skompromitowana”, „Tyle wakacji i jeszcze im źle?” Dominika Sitnicka 6 kwietnia 2019
A co z obarczaniem odpowiedzialnością? „Sytuacja nauczycieli różni się od naszej. Nas obarczano odpowiedzialnością za odwołane loty, a nauczycieli, za przyszłość dzieci”. A tę gigantyczną odpowiedzialność nauczyciele czują nawet bez rządowych oskarżeń.
„Problem egzaminów zaważył niestety na jedności strajkujących.
Według mnie strajku nie powinno się przerywać i mówię to jako matka dziecka, które przystępuje właśnie do egzaminów gimnazjalnych”.
„Nie ma co mówić, że nie należy dzieci wciągać w ten konflikt, bo one już w nim tkwią. Mają okazję odrobić najważniejszą lekcję wiedzy o społeczeństwie. Kim jesteśmy jako społeczeństwo, jako pracownicy i czego możemy od siebie nawzajem oczekiwać, a na co nie możemy pozwalać”.
„Ale nie mogę tego oczywiście oceniać, nie umiem postawić się w sytuacji wychowawczyni mojego syna, która strasznie to wszystko przeżywa, jest cudownym nauczycielem i nie wybaczyłaby sobie nieprzystąpienia do egzaminów z troski o dzieci”.
Kryzys dnia trzeciego
„Pierwszego dnia myślisz, że to będzie krótka piłka. Drugiego, dobra — jutro coś się zmieni. A trzeciego masz wrażenie, że to się nigdy nie skończy i nic się nie dzieje. To moment kryzysowy, w którym część osób się wyłamuje”.
„U nauczycieli ten kryzysowy moment zbiegł się z egzaminami, wycieczkami klasowymi… To wszystko przerwało jedność. Ci, którzy strajkują dalej nie mają pewności, czy nauczyciele, którzy strajk przerwali wrócą, czy nie. To będą trudne dni. Każdy boi się zostać sam”.
„Wspominam to jako najgorszą część strajku, kiedy ludzie rezygnują. Nie oceniam ich, mają swoje powody, strajk jest bardzo obciążający psychicznie. Ale było to o wiele gorszym ciosem niż to, że niektórzy do strajku nie przystąpili w ogóle”.
Pkt 4. Wykorzystywanie słabości, pkt 5. Zwolnienia
„Jedną ze strategii osłabienia naszego strajku było wypłacanie tym, którzy nie strajkują o połowę wyższej pensji. Potem okazało się, że wielu pracowników nam tę nadwyżkę wręczyło. To był jeden z najbardziej wzruszających momentów”.